Krany i światło na fotokomórkę, w toalecie ekopapier, a woda do picia tylko z dystrybutora. A do tego liczne akcje promujące zachowania proekologiczne. „Nie łudzę się, że ktoś po kilku dniach uczęszczania do naszego klubu stanie się ekofanem, ale może coś się zmieni w jego codziennych decyzjach konsumenckich” – mówi w rozmowie z Ekobiznes Lara Dobosz, CSR & Business Development Director w sieci Klubów Fitness UP.
Julia Szypulska: Nazywacie państwo siebie siecią klubów z misją. Na czym ta misja polega?
Lara Dobosz, CSR & Business Development Director w sieci Klubów Fitness UP: Przede wszystkim chcieliśmy zmienić postrzeganie naszych klubów jako miejsc, gdzie kładzie się nacisk jedynie na ćwiczenia fizyczne i pracę nad swoją formą. Postanowiliśmy wyjść na zewnątrz i zadbać o nasze środowisko wokół. Dlatego dość mocno, od samego początku, organizowaliśmy różne akcje i eventy związane z ekologią, no-waste, zdrowym trybem życia. Później przeszkodziła nam w tym niestety pandemia, ale teraz powoli wracamy do działań tego typu.
Ten artykuł dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do ARTYKUŁÓW PREMIUM oraz newslettera.