Światowy rynek roślinnych zamienników mięsa stale rośnie i w 2035 roku może osiągnąć wartość 290 mld USD. Także w Polsce roślinne kotlety i kiełbaski cieszą się coraz większym zainteresowaniem – od czasu do czasu sięga po nie już co trzeci Polak. „Polacy są coraz bardziej zainteresowani tematem ekologii, a to właśnie ograniczenie spożycia mięsa ma pozytywny wpływ na naszą planetę. Możemy więc śmiało założyć, że w kolejnych latach będziemy obserwować dalsze wzrosty” – mówią Andrzej Kołosowski i Stan McGowan, założyciele Foods Brothers.
Blanka Dżugaj: Bloomberg Intelligence przewiduje, że w ciągu najbliższych 10 lat gwałtownie wzrośnie zainteresowanie substytutami mięsa i nabiału. Mogą uzyskać odpowiednio nawet 5 i 10 proc. udziału w światowym rynku. Czy Państwa zdaniem ta prognoza ma szansę się ziścić?
Stan McGowan, współzałożyciel oraz dyrektor sprzedaży i marketingu Foods Brothers: Zdecydowanie! Nie mamy co do tego żadnych wątpliwości. Utrzymujące się już od kilku lat trendy żywieniowe oraz odnotowany ostatnio znaczący wzrost wartości tego segmentu rynku potwierdza, że ta prognoza ma wszelkie szanse na to, żeby stać się faktem. Pokazuje to również szereg innych badań. Na przykład, według raportu Euromonitor, światowy sektor zamienników mięsa, który obecnie jest wart 20,7 mld dolarów, już do 2024 roku może osiągnąć wartość 23,7 mld dolarów.
Ten artykuł dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do ARTYKUŁÓW PREMIUM oraz newslettera.