„W każdym mieście jest 15-20 proc. ludzi, którzy nie zjedzą nigdzie indziej, tylko w Fit Cake ” – mówi Rafał Kościuk, współwłaściciel sieci Fit Cake. To osoby chore na cukrzycę, obciążone nietolerancją pokarmową bądź będące na diecie. Systematycznie powiększa się też grono klientów, którzy wybierają słodycze tej marki, bo … im smakują. Przedstawiciel sieci opowiada też o tym, jak zrobić pyszne słodycze bez cukru i na tym zarobić.
Julia Szypulska: Skąd wziął się pomysł na założenie firmy o takim profilu?
Rafał Kościuk, współwłaściciel sieci Fit Cake: Pomysł samej marki narodził się z potrzeby samorealizacji mojej dziewczyny – Eweliny Choińskiej, która trenując do zawodów, sama przygotowywała sobie słodycze. Robiła to, wykorzystując zdrowe zamienniki popularnych składników. Miała też doświadczenie, jeżeli chodzi o produkcję tortów, a do tego wykształcenie matematyczne. Te wszystkie elementy składowe zaowocowały modyfikacjami ciast i tortów rzemieślniczych w ciasta i torty zdrowe. Z kolei, kiedy nasza kawiarnia już była otwarta, to zapotrzebowanie na nowe kreacje wymuszali na nas klienci. Pytali o możliwość zrobienia zdrowych zamienników z tradycyjnych deserów i ciast, jak sernik czy marcinek (popularne ciasto wielowarstwowe z Podlasia, przekładane masą śmietanową – przyp. red.). Pomysły tworzyły się więc z potrzeby i na bieżąco, aż w pewnym momencie pojawiły się zapytania, czy nie chcielibyśmy powielić tego konceptu gdzieś dalej. I tutaj pojawiła się moja rola. Zacząłem budować markę w kontekście franczyzy a nie lokalnej manufaktury.
Ten artykuł dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do ARTYKUŁÓW PREMIUM oraz newslettera.