Iran nie jest w stanie włączyć się w globalną walkę ze zmianami klimatycznymi. Przedstawiciel rządu na szczycie w Glasgow stwierdził jednak, że ratyfikacja Porozumienia Paryskiego jest możliwa, o ile pakt ten stanie się „ulicą dwukierunkową”. Warunek? Teheran chce zniesienia sankcji ekonomicznych.
W 2015 roku Iran zawarł z kilkoma mocarstwami, w tym USA, porozumienie o formalnej nazwie Wspólny Kompleksowy Plan Działania (JCPOA). Zgodnie z jego warunkami Teheran zgodził się zdemontować większość swoich instalacji nuklearnych i otworzyć pozostałe obiekty na bardziej rozległe międzynarodowe inspekcje. W zamian świat miał złagodzić sankcje gospodarcze. W 2018 roku Donald Trump wypowiedział to porozumienie. Iran natomiast, niejako w odwecie, wznowił część działań nuklearnych. Sankcje, w połączeniu z pandemią koronawirusa, walnie przyczyniły się do zapaści gospodarczej w Iranie – stopa inflacji sięgnęła tam 50 proc. Ebrahim Raisi, który w sierpniu tego roku objął fotel prezydenta Iranu, zapowiedział wznowienie rozmów na temat programu nuklearnego jesienią tego roku. Joe Biden nie ukrywa natomiast, że jest skłonny złagodzić amerykańskie sankcje.
Ratyfikacja Porozumienia Paryskiego tak, ale…
Prezydent Raisi nie przyjechał na odbywający się w Glasgow szczyt COP26. Na obradach w szkockiej stolicy Iran reprezentuje szef resortu środowiska Ali Salajegheh. Podczas oficjalnego przemówienia stwierdził on, że międzynarodowe sankcje przyczyniły się nie tylko do problemów ekonomicznych jego kraju, ale też zahamowały działania na rzecz klimatu i środowiska.
Więcej: Arabia Saudyjska: neutralność klimatyczna do 2060 roku
Iran jest ósmym największym emitentem CO2 na świecie, a jednocześnie jednym z nielicznych państw, które nie ratyfikowały Porozumienia Paryskiego. Kilka lat temu kraj zapowiadał zmniejszenie emisji o 12 proc. Tymczasem zamiast redukcji nastąpiło zwiększenie – zdaniem ekspertów w najbliższej przyszłości może ono wynieść nawet 50 proc. Iran broni się, że zmiany klimatyczne dotknęły go tak samo, w czasie kryzysu gospodarczego i zahamowania zagranicznych inwestycji nie jest jednak w stanie dalej prowadzić działań w zakresie energetyki odnawialnej. Zapowiedziana redukcja miała nastąpić w przypadku zniesienia sankcji, co, na skutek decyzji Donalda Trumpa, nie miało miejsca.
Ali Salajegheh powiedział, że Iran w tej chwili nie może włączyć się w globalną walkę ze zmianami klimatycznymi. Chce, by stało się to możliwe, Porozumienie Paryskie musi być jednak „ulicą dwukierunkową”. Teheran jest skłonny do jego ratyfikacji, ale świat musi wywiązać się z obietnicy zniesienia sankcji gospodarczych. Bez tego Iran nie jest w stanie inwestować m.in. w renowację niszczejących instalacji OZE, nie mówiąc o budowie nowych.
Ekobiznes.pl to specjalistyczny serwis informacyjny o ekologii w biznesie. Codziennie publikujemy najświeższe ekonewsy i autorskie wywiady z przedstawicielami świata nauki i biznesu. Znajdź nas na Linkedinie lub Facebooku, albo subskrybuj Newsletter i bądź na bieżąco z najciekawszymi ekoinformacjami.