Senat rozpoczął prace nad przyjętą miesiąc temu przez Sejm ustawą o odnawialnych źródłach energii (OZE). Zakłada ona zmianę obowiązującego obecnie systemu rozliczeń za energię z prosumentami. Wszystko wskazuje na to, że izba wyższa parlamentu odrzuci przyjęty przez posłów projekt. Z kolei proponowane przez senatorów opozycji zmiany krytykuje wiceminister klimatu i środowiska.
W tym tygodniu Senat rozpoczął pracę nad przyjętą pod koniec października przez Sejm nowelizacją ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE).
Przypomnijmy, że nowela zmienia system rozliczeń energii z instalacji fotowoltaicznych przez prosumentów. W myśl nowych zasad nadal będą oni mogli sprzedawać nadwyżki energii do sieci. Zostaną jednak podzieleni na nowych i starych prosumentów. Ci nowi za pobraną energię z sieci będą płacić tak, jak każdy odbiorca prądu (na zasadzie net-billingu).
Podział prosumentów na nowych i starych wzbudził krytykę wielu ekspertów. Według nich inwestycja w fotowoltaikę na nowych zasadach rozliczeń, przestanie być tak atrakcyjna jak dotychczas.
Zobacz też: Sejm przyjął ustawę o OZE
Krytyka zmian
Suchej nitki na proponowanych przepisach nie pozostawił szef senackiej komisji ds. klimatu, a w przeszłości wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski. Jego zdaniem nowe rozwiązania „zablokują rozwój energetyki prosumenckiej, wyraźnie wydłużając okres zwrotu inwestycji w domową instalację fotowoltaiczną – z kilku do kilkunastu lat”.
Senatorowie Koalicji Obywatelskiej zgłosili własny projekt nowelizacji ustawy o OZE zawierający alternatywne zasady rozliczeń prosumentów. W projekcie miejsce prosumenta zajmuje elektroprosument. Miałby on rozliczać się ze sprzedawcą energii na podstawie umowy sprzedaży lub kompleksowej w systemie netmeteringu 1:1. Jeśli zajdzie potrzeba, elektroprosument i sprzedawca mogą ustalić inne zasady rozliczenia energii wprowadzonej do sieci, w tym także rozliczenie finansowe (net-billing). Operatorzy systemu dystrybucyjnego będą zobowiązani do zawarcia umowy elektroprosumentem do 21 dni.
Proponowane przez opozycję zmiany krytykuje Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu i środowiska, a zarazem rządowy pełnomocnik ds. OZE. Zyska, nazwał projekt zgłoszony przez senatorów Koalicji Obywatelskiej „szkodliwym i nieodpowiedzialnym”.
Wiceminister podkreśla, że nie można dłużej traktować sieci energetycznej “jako wirtualnego magazynu, z którego można pobierać energię nawet 12 miesięcy po jej wytworzeniu”. Zdaniem Zyski model oparty o upusty “był znakomity, ale wyczerpał swoja formułę”, podczas gdy dziś – zgodnie z tym co nakazują dyrektywy UE – potrzebujemy modelu sprzedażowego, zwanego net billingiem.
Ustawa o OZE pójdzie do kosza?
Nowela ustawy o OZE została w czwartek rano odrzucona przez senacką komisję środowiska. Wszystko wskazuje na to, że podobnie zakończy się głosowanie na posiedzeniu plenarnym izby wyższej parlamentu. Sprzeciw senatorów nie oznacza jednak, że projekt wyląduje w koszu, gdyż wróci on do Sejmu. Tam najprawdopodobniej ponownie zostanie przeforsowany.
Przeczytaj także: Co to jest fotowoltaika?
Ekobiznes.pl to specjalistyczny serwis informacyjny o ekologii w biznesie. Codziennie publikujemy najświeższe ekonewsy i autorskie wywiady z przedstawicielami świata nauki i biznesu. Znajdź nas na Linkedinie lub Facebooku, albo subskrybuj Newsletter i bądź na bieżąco z najciekawszymi ekoinformacjami.