Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku wejdzie w życie niekorzystny dla prosumentów system rozliczeń, którego efektem będzie zahamowanie rozwoju przydomowej fotowoltaiki. Planowane zmiany – jak pokazuje sondaż pracowni Kantar Public – krytykuje blisko trzy czwarte Polaków.
Swoisty boom na montaż przydomowych instalacji do produkcji energii elektrycznej to efekt atrakcyjnych warunków rozliczeń za energię (tzw. system opustów), z których mogą korzystać prosumenci.
Wszystko wskazuje jednak na to, że niebawem nastąpi tego kres. W czerwcu pojawiły się zapowiedzi likwidacji obecnego systemu i zastąpienie go mniej korzystną formą rozliczeń.
Przypomnijmy, że obecnie prosumenci zużywają energię wyprodukowaną w instalacjach fotowoltaicznych na własne potrzeby, a jej nadmiar oddają do sieci (każdą oddaną kWh energii mogą w ciągu roku nieodpłatnie odebrać). Przyjmujący energię elektryczną do sieci elektroenergetycznej Operator Systemu Dystrybucyjnego staje się swego rodzaju magazynem energii, który można „naładować” w okresie dużego nasłonecznienia, a wykorzystać w czasie jesienno-zimowym. Po zmianach prosumenci będą mogli oddawać energię do sieci, ale będzie ona sprzedawana po średniej cenie hurtowej z poprzedniego kwartału, natomiast za energię pobieraną np. nocą lub w pochmurne dni, będzie należało zapłacić cenę detaliczną z doliczonymi opłatami dystrybucyjnymi operatora.
Zmiany potwierdził w niedawnym wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” wiceminister klimatu i środowiska, a zarazem pełnomocnik rządu ds. OZE Ireneusz Zyska. System rozliczeń prosumentów – jak zapowiedział wiceminister – zmieni się „od 1 stycznia, albo w trakcie 2022 r.”.
Kiedy konkretnie dojdzie do zmian zatem nie wiadomo, wiadomo natomiast, że krytycznie ocenia je zdecydowana większość Polaków. Dowodzi tego sondaż pracowni Kantar Public, przeprowadzony na zlecenie Polskiego Alarmu Smogowego i Instytutu Ekonomii Środowiska. Badanie przeprowadzono na początku września wśród 1000 decyzyjnych mieszkańców domów jednorodzinnych.
Większość Polaków przeciw zmianom
Z badania wynika, że o propozycjach rządu dotyczących przydomowej fotowoltaiki słyszało 42 proc. badanych. Zdecydowana większość, bo aż 73 proc. respondentów z tej grupy, ocenia te propozycje negatywnie.
Negatywna ocena – jak podaje Polski Alarm Smogowy – dominuje we wszystkich grupach społeczno-demograficznych oraz wśród wyborców wszystkich partii politycznych (nawet wśród wyborców PiS plany rządu spotkały się z pozytywną oceną tylko 28 proc. ankietowanych).
Według Andrzeja Guły, lidera Polskiego Alarmu Smogowego, planowane zmiany uderzą „przede wszystkim w mniej majętne gospodarstwa domowe, które ze względu na brak środków finansowych odkładały inwestycję na przyszłość”.
Działanie rządu jest zupełnie niezrozumiałe w kontekście gwałtownie rosnących cen energii elektrycznej. Rząd zamiast pomagać w odciążeniu domowych budżetów, poprzez dostęp do taniej energii, postanowił ograniczyć atrakcyjność przydomowej fotowoltaiki – podkreśla Andrzej Guła.
Z przywołanych przez organizację danych wynika, że liczba prosumentów w Polsce sięga obecnie 700 tys. Niekorzystne dla przyszłych prosumentów zmiany mają być przedmiotem dyskusji w Sejmie jeszcze w tym tygodniu.
Ekobiznes.pl to specjalistyczny serwis informacyjny o ekologii w biznesie. Codziennie publikujemy najświeższe ekonewsy i autorskie wywiady z przedstawicielami świata nauki i biznesu. Znajdź nas na Linkedinie lub Facebooku, albo subskrybuj Newsletter i bądź na bieżąco z najciekawszymi ekoinformacjami.