150 zł – tyle zgodnie z nowelizacją ustawy śmieciowej ma wynosić maksymalna stawka opłaty śmieciowej naliczanej w oparciu o zużycie wody. Poprosiliśmy o komentarz do tych zmian warszawski ratusz. Powiązanie opłaty za odpady z ilością zużytej wody uderzyło po kieszeni wielu mieszkańców stolicy.
Przypomnimy, że pod koniec sierpnia prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizacje tzw. ustawy śmieciowej. Ustanawia ona m.in. maksymalną opłatę śmieciową przy naliczaniu jej w oparciu o zużycie wody. Według Ministerstwa Klimatu i Środowiska stawka ta ma wynosić 150 zł.
Nowela zakłada również, że gminy będą fakultatywnie pokrywać część kosztów gospodarowania odpadami z dochodów własnych, które nie pochodzą z opłat śmieciowych pobranych od mieszkańców.
Zaakceptowane przez prezydenta zmiany ucieszą m.in. wielu warszawiaków. Przypomnijmy, że 1 kwietnia br. w stolicy weszły w życie nowe zasady naliczania opłat za odbiór śmieci. Wysokość tzw. opłaty śmieciowej powiązana jest z ilością zużytej wody.
Wcześniej wywóz śmieci był płatny ryczałtowo, przez co osoby mieszkające samotnie, płaciły tyle samo, co np. 5-osobowa rodzina – w przypadku mieszkania było to 65 zł, zaś w przypadku domu 94 zł.
Tymczasem zgodnie z nowymi zasadami, opłata za wywóz śmieci wynosi 12,73 zł od metra sześciennego zużytej wody. W przypadku braku wodomierza czy sieci wodociągowej opłata wyliczana jest według następującego wzoru: liczba mieszkańców x 4 m sześcienne wody x 12,73 zł.
Jak nietrudno się domyślić, zmiany uderzyły głównie w gospodarstwa domowe z większą liczbą dzieci. Przykładowo, mieszkająca w bloku pięcioosobowa rodzina, która dotychczas płaciła 65 zł, od kilku miesięcy musi mierzyć się z opłatą na poziomie ponad 250 zł, co oznacza niemal czterokrotny wzrost. Za sprawą wprowadzonych zmian rodziny te zaoszczędzą 100 zł.
Komentarz warszawskiego ratusza
Co na to władze stolicy? Redakcja Ekobiznes zwróciła się o komentarz do warszawskiego ratusza.
Wprowadzona zmiana ograniczająca maksymalną opłatę od gospodarstwa do 150 zł w żaden sposób nie wpłynie na ograniczenie ilości wytwarzanych odpadów, a to od ilości wytwarzanych odpadów zależą koszty gminnego systemu. Metoda ustalania wysokości opłaty na podstawie zużycia wody jest najrealniej związana z liczbą osób w gospodarstwie i ilością wytwarzanych odpadów – komentuje dla naszej redakcji Aleksandra Grzelak z Wydziału Prasowego Urzędu M.ST. Warszawy.
W przypadku deficytu może zaistnieć konieczność dołożenia pieniędzy z innych źródeł np. kosztem zadań inwestycyjnych – dodaje Grzelak.
Przedstawicielka ratusza sugeruje zatem, że na zmianach mogą ucierpieć inwestycje w stolicy, choć jak zaznacza „obecnie miasto analizuje, jaki wpływ będzie miała projektowana zmiana na budżet”.
Ekobiznes.pl to specjalistyczny serwis informacyjny o ekologii w biznesie. Codziennie publikujemy najświeższe ekonewsy i autorskie wywiady z przedstawicielami świata nauki i biznesu. Znajdź nas na Linkedinie lub Facebooku, albo subskrybuj Newsletter i bądź na bieżąco z najciekawszymi ekoinformacjami.