Yareal wyposaży nową inwestycję mieszkaniową w elementy wykonane z poddanych upcyklingowi łopat elektrowni wiatrowych. To pionierski na polskim rynku deweloperskim projekt. „Zamiast kupować wyposażenie wykonane z nowych surowców, wykorzystamy skrajnie trudne do utylizacji już istniejące materiały, które przestały być potrzebne w ich pierwotnym zastosowaniu” – mówi Jacek Zengteler, dyrektor generalny Yareal.
Blanka Dżugaj: W nowej inwestycji mieszkaniowej wprowadzili Państwo elementy wykonane z poddanych upcyklingowi łopat elektrowni wiatrowych. Chodzi m.in. o meble ręcznie wyprodukowane ze śmigieł likwidowanych wiatraków.
Jacek Zengteler, dyrektor generalny Yareal: Podjęliśmy się pionierskiego na polskim rynku deweloperskim projektu, zakładającego szerokie zastosowanie łopat z upcyklingu w nowo powstającej inwestycji mieszkaniowej. Proces zagospodarowania elementów z likwidowanych elektrowni wiatrowych jest w Polsce prawie nieznany. Dotychczas zrealizowano w kraju pojedyncze elementy architektury z łopat śmigieł, ale nigdzie w ramach inwestycji mieszkaniowej. Yareal zdecydował się na pilotażowy projekt zakładający wyposażenie biura sprzedaży jednego z naszych warszawskich osiedli m.in. w meble wykonane z wycofanych łopat. Już wkrótce obok naszego nowego biura sprzedaży pojawi się również wysoki totem powstały z łopaty wiatraka, który do niedawna produkował prąd w elektrowni wiatrowej. W kolejnym kroku wykorzystamy śmigła z wiatraków do urządzenia przestrzeni wspólnych osiedla. Powstaną tam elementy małej architektury, które projektujemy właśnie z naszymi partnerami z sektora energetyki wiatrowej i recyklingu – GP Renewables oraz firmą P.W. ANMET. Plan zakłada przetworzenie ekstremalnie wytrzymałych śmigieł przydatne elementy wyposażenia, a także większe konstrukcje na terenach wspólnych.
Wiele zalet i jedna wada
Czy upcykling takich łopat jest bardzo dużym wyzwaniem?
Zagospodarowanie tysięcy zużytych łopat turbin wiatrowych to coraz bardziej palący problem występujący w skali całej planety. Elektrownie wiatrowe przez wiele lat zapewniają zieloną energię, a po zakończeniu eksploatacji można odzyskać ok. 90 proc. surowców wykorzystanych do ich budowy.
Najsłabszym ogniwem w cyklu życia elektrowni wiatrowych są tworzywa, z których wytwarzane są łopaty. Mają one wiele zalet, ale też jedną wadę: skrajnie trudno poddać je recyklingowi.
Kompozyt, z którego są wykonane śmigła jest materiałem niezwykle trwałym, wytrzymałym i nie wchodzi w reakcję ze środowiskiem. I właśnie dlatego – w konsultacji z partnerami wyspecjalizowanymi w przetwarzaniu zużytych łopat – uznaliśmy je za znakomity materiał do budowy wyposażenia otoczenia jednej z naszych inwestycji mieszkaniowych. Łopaty z kompozytu są odporne na warunki atmosferyczne, wyglądają lekko, są łatwe w utrzymaniu, ale trudno je zniszczyć, czy nawet uszkodzić. Zamiast kupować wyposażenie wykonane z nowych surowców, wykorzystamy skrajnie trudne do utylizacji już istniejące materiały, które przestały być potrzebne w ich pierwotnym zastosowaniu. W efekcie budujemy nowe mieszkania rozwiązując jednocześnie realny problem i tworząc nową wartość w zgodzie z zasadami gospodarki obiegu zamkniętego. Na mniejszą skalę wszyscy podobnie postępujemy w naszych domach, segregując odpady do ponownego wykorzystania, aby możliwe było stworzenia z nich tego, co będzie nam potrzebne.
Od mebli do kładki dla rowerzystów
Co powstanie z tych łopat oraz czy będą one przez Państwa wykorzystywane na szerszą skalę, czyli też w innych projektach?
W ramach pilotażu w Warszawie zaczynamy skromnie, ale niemal natychmiast – od totemu i mebli ogrodowych, które pojawią się w otoczeniu biura sprzedaży kolejnej inwestycji mieszkaniowej Yareal. Później wyposażenie powstałe z łopat wiatraków pojawi się również w ramach zagospodarowania części wspólnych osiedla. Docelowo planujemy tam instalację kompozytowych mebli, donic, a także większych konstrukcji, w tym niewykluczone, że także m.in. dla licznych miejsc parkingowych dla rowerów, które mogą być osłonięte i zadaszone przy wykorzystaniu dużych fragmentów pociętych łopat. Nasi partnerzy, czyli konsorcjum firm GP Renewables z firmą P.W. ANMET, wybudowały niedawno pierwszą w Polsce kładka dla rowerzystów i pieszych w Szprotawie, wykonaną zgodnie z ideą upcyklingu łopat wiatraków.
Wycofane z użytku śmigła mogą w architekturze krajobrazu współtworzyć i zdobić przestrzenie miejskie nawet przez kilkadziesiąt lat. Meble, ławki, bloki geotechniczne, a nawet niewielkie mosty powstałe na skutek upcyklingu, są w co najmniej 90 proc. skonstruowane z odpowiednio pociętych i przetworzonych łopat pochodzących z odzysku.
Pilotażowy projekt pozwoli nam znaleźć optymalne rozwiązania, które chcemy dalej stosować w kolejnych inwestycjach, które Yareal będzie realizował w przyszłości.
Czy koszt poddania takich łopat upcyklingowi jest wysoki?
Każda forma recyklingu, w tym upcyklingu, wiąże się z kosztami, ale podobnie jest z zakupem nowych rzeczy wytworzonych z nowych surowców. Uważamy jednak, że ponowne wykorzystanie czegoś, co przestało być potrzebne, to krok we właściwym kierunku. W działalności deweloperskiej wykorzystuje się wiele różnych zasobów, dzięki którym tworzymy dla ludzi komfortowe miejsca do zamieszkania. Tym większe znaczenie ma troska o racjonalną gospodarkę tym, co już wytworzono i co wpłynęło na środowisko. Recykling z założenia jest rozsądnym rozwiązaniem, ograniczającym apetyt ludzkości na eksploatację kolejnych zasobów. Należy więc go stosować na maksymalną możliwą skalę, ponieważ w ten sposób ograniczamy wpływ człowieka klimat. Znakomitym przykładem takiego podejścia jest odzyskiwanie metali, np. stal można poddawać recyklingowi niemal w nieskończoność.
Przeczytaj także: Francja stawia na upcykling
Dobrowolne poddawanie się nadzorowi
Wspomniane meble z łopat to nie jedyny Państwa ekoprojekt. W kompleksie LIXA zamontowali Państwo na elewacjach ponad 120 ton aluminiowych profili wykonanych z surowca pochodzącego z odzysku. Jakie kolejne ekoprojekty będą Państwo realizowali?
Decyzja Yareal o pilotażowym wykorzystaniu elementów śmigieł w budownictwie to kontynuacja strategii promowania rozwiązań bazujących na wykorzystaniu surowców pochodzących z odzysku i ograniczających negatywny wpływ działalności człowieka na świat. Już wcześniej w inwestycjach wdrażaliśmy technologie zgodne z założeniami tzw. gospodarki obiegu zamkniętego. Największą skalę Yareal osiągnął dotychczas w sztandarowej inwestycji biurowej, kompleksie LIXA, gdzie zamontowano na elewacjach ponad 120 ton aluminiowych profili wykonanych z surowca pochodzącego z odzysku. W przeciwieństwie do wielu innych materiałów, aluminium można w całości poddać recyklingowi bez utraty jego jakości i właściwości fizycznych. Szacuje się, że na całym świecie istnieje 200 mln ton przedmiotów aluminiowych, które można w pełni wykorzystać pod koniec ich cyklu życia. Tak właśnie stało się w przypadku naszej flagowej inwestycji biurowej – LIXA w centrum Warszawy – gdzie na elewacji wykorzystaliśmy stop składający się w co najmniej 75 proc. z aluminium pochodzącego z recyklingu odpadów poużytkowych, tj. wycofanej z eksploatacji stolarki otworowej, takiej jak fasady i okna, które zostały zdemontowane i poddane pełnemu recyklingowi. Wpływ człowieka na klimat jest obecnie jednym z większych wyzwań ludzkości, dlatego cały czas szukamy możliwych do wdrożenia rozwiązań dla budownictwa, zapewniających realną redukcję CO2 i ograniczających wpływ na otoczenie. Zgodnie z ideą zrównoważonego rozwoju, stale rozszerzamy pakiet rozwiązań przyjaznych dla środowiska. Wszystkie inwestycje Yareal – mieszkaniowe i biurowe – przechodzą wymagającą certyfikację zrównoważonego budownictwa w systemie BREEAM, którą wspieramy dodatkowymi działaniami związanymi z recyklingiem.
Czy można wykorzystywać w budownictwie tylko prekologiczne rozwiązania tak, żeby było to bezpieczne i opłacalne dla firm? Czy certyfikacja BREEAM to Państwa zdaniem wystarczające ekoramy dla budownictwa?
Działania proekologiczne można podejmować w bardzo zróżnicowany, ale skuteczny sposób, niezależnie od branży. W Yareal wychodzimy z założenia, że w codziennej działalności deweloperskiej powinniśmy starać się maksymalnie redukować nasz wpływ na środowisko. Można to robić niemal na każdym kroku, poczynając od pozornie drobnych działań, jak rezygnacja z kupowania wody butelkowanej i drukarek na rzecz kranówki i cyfrowych dokumentów. To codzienność w naszej firmie. Jednak skala możliwych działań prośrodowiskowych jest dużo większa, szczególnie w budownictwie. Mówiłem już o upcyklingu łopat ze śmigieł i o recyklingu metali, jednak w działalności deweloperskiej ściśle trzymamy się tysięcy bardzo szczegółowych zaleceń wynikających z decyzji o certyfikowaniu wszystkich naszych inwestycji w systemie zrównoważonego budownictwa BREEAM. Uzyskanie certyfikatu dla budynku oznacza dobrowolne i często kosztowne poddawanie się nadzorowi zewnętrznego audytora, który w każdym momencie ocenia nasze działania w aż 10 obszarach. Jesteśmy oceniani m.in. pod kątem oszczędnego korzystania z wody i energii, gospodarki odpadami i zanieczyszczeniami. Pilnujemy, by surowce, np. drewno, pochodziło z legalnych źródeł, czyli racjonalnie prowadzonej gospodarki leśnej, a nie pokątnie wycinanych lasów. Stosując się do wymogów systemu BREEAM uważnie sprawdzamy poziom zużywanego prądu i emisji gazów towarzyszące realizacji naszych zamówień. Dzięki certyfikatom BREEAM przyznawanym inwestycjom Yareal mamy pewność, że dopilnowaliśmy nie tylko dobrych praktyk podczas budowy, ale również zapewniamy optymalne warunki do zamieszkania klientom, który kupili od nas nowe mieszkania. Yareal zgromadził największą w Polsce liczbę zielonych certyfikatów BREEAM, obejmujących już około 40 budynków wielorodzinnych. Z każdym rokiem będzie ich więcej.
Rozmawiała Blanka Dżugaj
Ekobiznes.pl to specjalistyczny serwis informacyjny o ekologii w biznesie. Codziennie publikujemy najświeższe ekonewsy i autorskie wywiady z przedstawicielami świata nauki i biznesu. Znajdź nas na Linkedinie lub Facebooku, albo subskrybuj Newsletter i bądź na bieżąco z najciekawszymi ekoinformacjami.