Polska krajem z dużym potencjałem do produkcji biometanu

Biometan może pomóc uniezależnić się Europie od gazu z Rosji

Biometan może pomóc uniezależnić się od gazu z Rosji

Jak wynika z raportu European Biomethane Association, w 2050 r. kraje UE mogą produkować nawet 151 mld m3 biometanu. W 2030 roku może to być już 41 mld m3. Polska, obok Francji, Niemiec, Włoch i Hiszpanii należy do krajów z największym potencjałem w tym zakresie. 

Biometan to metan pozyskiwany z biogazu lub gazu rolniczego. Powstaje on w wyniku rozkładu odpadów pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego. Jego produkcja na większą skalę z powodzeniem może zastąpić gaz ziemny sprowadzany z Rosji. 

W krajach Europy Zachodniej politycy zorientowali się jak wielkie możliwości daje biometan – mówi Jędrzej Mieszkowski, Biogas Development Project Manager w Green Genius – firmy, która działa w branży OZE i rozwija m.in. również projekty biometanowe.

Potwierdzają to statystyki. W 2021 roku liczba funkcjonujących biometanowni w Europie wyniosła 1 023. Dynamiczny wzrost, bo aż o 110%, nastąpił w ostatnich trzech latach. Polska niestety jak na razie nie posiada żadnej funkcjonującej biometanowni. 

Przeczytaj także: Czy energia z wiatru zapewni nam bezpieczeństwo energetyczne?

Polski potencjał do produkcji biometanu

Polska każdego roku zużywa ok. 23 mld m3 gazu. Jak podają eksperci z European Biomethane Association, nasz kraj już w 2030 r. mógłby produkować ponad 3 mld m3 biometanu, a w 2050 – nawet blisko 9 mld m3. 

Dla porównania zdolność regazyfikacyjne Terminalu LNG w Świnoujściu to 6,2 mld m3 rocznie, a docelowa przepustowość Baltic Pipe ma wynieść 10 mld m3.

W obecnej sytuacji geopolitycznej i szybujących cenach gazu biometan może okazać się zaworem bezpieczeństwa dla krajowej gospodarki. Nie możemy marnować potencjału energetycznego, jaki daje nam to, że Polska jest krajem rolniczym. W debacie mówimy o energetyce wiatrowej na morzu, o budowaniu elektrowni jądrowej czy wznawianiu wydobycia węgla, a zapominamy zupełnie o szansie jaką jest dla nas biometan. Substratu jest w Polsce pod dostatkiem. W dobie pełzającego kryzysu energetycznego nie stać nas na marnowanie takiego bogactwa, szczególnie biorąc pod uwagę sytuację geopolityczną i to, że surowce energetyczne stały się źródłem szantażu – komentuje Jędrzej Mieszkowski.

Biometan to nie tylko energia

Według ekspertów korzyści z rozwoju biometanowni obejmują nie tylko kwestie związane z gazem. 

Warto podkreślić, że biometan to nie tylko energia, ale również wysokiej jakości nawóz. To doskonały przykład gospodarki obiegu zamkniętego poprzez zminimalizowanie zużycia surowcówmówi Jędrzej Mieszkowski.

W Polsce największy potencjał substratowy mają pozostałości z hodowli zwierząt np. gnojowica, obornik i resztki z produkcji rolnej np. sianokiszonka. Materia organiczna w procesie fermentacji metanowej zamieniana jest w tzw. poferment. To nawóz organiczny o bardzo wysokich właściwościach odżywczych, który może być stosowany z powodzeniem w uprawie roślin zamiast gnojowicy czy obornika. To ważne w kontekście wzrostu cen nawozów mineralnych, które w dużej mierze dotychczas sprowadzaliśmy z Rosji i Białorusi.

Oprac. MP

Ekobiznes.pl to specjalistyczny serwis informacyjny o ekologii w biznesie. Codziennie publikujemy najświeższe ekonewsy i autorskie wywiady z przedstawicielami świata nauki i biznesu. Znajdź nas na Linkedinie lub Facebooku, albo subskrybuj Newsletter i bądź na bieżąco z najciekawszymi ekoinformacjami.

Exit mobile version