Od 10 dni mieszkańcy Śląska, którzy używają starych „kopciuchów” popełniają wykroczenie. W Rybniku kontrole w tym zakresie od tygodnia prowadzą drony.
Przypomnijmy, że od 1 stycznia tego roku na terenie woj. śląskiego obowiązuje tzw. uchwała antysmogowa. Zakłada ona, że nie można używać kotłów na paliwa stałe (tzw. kopciuchów), wyprodukowanych przed 2007 rokiem (za 4 lata nie będzie można w ogóle używać bezklasowych kotłów).
Co jeśli ktoś się nie zastosuje? Wówczas trzeba liczyć się z karą i to dość surową, gdyż nawet w wysokości 500 zł. W przypadku skierowania sprawy do sądu grzywna może wynieść nawet 5 tys. zł.
Użytkownicy starych kotłów muszą liczyć się z kontrolami. W Rybniku od kilku dni prowadzą je drony.
Przeczytaj także: Ekologia – co to?
Od słów do czynów
Był czas edukacji i czas dotacji. Teraz jest czas egzekwowania prawa – podkreśla Piotr Kuczera, prezydent Rybnika, cytowany w komunikacie wydanym przez miasto.
Przez ponad pięć lat rozmawiałem z mieszkańcami na temat szkodliwości smogu, dziś już wiemy, że smog rujnuje nam zdrowie i życie, a startowaliśmy z poziomu: smogu nie ma. Naprawdę tak było, choć trudno w to uwierzyć. Także dziś część z mieszkańców nadal uważa, że jeszcze nie trzeba, część myśli, że uchwała antysmogowa to wydmuszka. Dlatego na tym etapie nie ma innego sposobu, jak karanie. Moje wnioski są takie, że to jedyny sposób by dotrzeć do niektórych z nas, którym wciąż wydaje się, że jeszcze stary piec jest dobry – dodaje.
O tym, że czas informowania już minął i teraz należy przejść do czynów mówi również Dawid Błatoń, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Rybniku:
Należy przejść od słów do czynów. Od poniedziałku (3 stycznia – red.) trwają wzmożone kontrole nieruchomości. Nasi funkcjonariusze sprawdzają, czy źródła ogrzewania zainstalowane z budynkach mieszkalnych są zgodne ze stanem prawnym, który dziś obowiązuje – mówi Błatoń.
Pierwsze efekty kontroli
Tylko w pierwszych dwóch dniach kontroli sprawdzono nieco ponad 100 nieruchomości. Efektem były dwa mandaty karne za używanie pieca starszego niż 10 lat lub bez tabliczki znamionowej. Siedem osób pouczono, gdyż przedstawili dowody na to, że podjęli stosowne działania zmierzające do wymiany źródła ogrzewania. W jednym przypadku skierowano wniosek o ukaranie do sądu.
W antysmogowym patrolu w Rybniku uczestniczą dwa drony. Jeden pełni funkcję zwiadowcy – pomaga w namierzaniu źródeł dymu. Z kolei drugi jest latającym laboratorium pomiarowym – nadlatuje nad wskazany przez zwiadowcę komin, pobiera i analizuje próbki dymu. Sprawdzenie składu dymu trwa około 30 sekund.
Wynik pomiaru zostaje przekazany uczestniczącym w akcji funkcjonariuszom Straży Miejskiej. Strażnicy, gdy zachodzi podejrzenie spalania odpadów mogą podjąć decyzję o natychmiastowym wejściu na teren posesji i kontroli paleniska. Jeśli pomiar wykaże użytkowanie pozaklasowego kotła interwencja może zostać odroczona. W komunikacie wydanym przez miasto podkreślono, że taki sposób działania umożliwia przegląd dużego obszaru i ułatwia wytypowanie domów, stanowiących poważne zagrożenie dla jakości powietrza.
Zobacz też: Mieszkańcy Śląska o ogrzewaniu węglem
Ekobiznes.pl to specjalistyczny serwis informacyjny o ekologii w biznesie. Codziennie publikujemy najświeższe ekonewsy i autorskie wywiady z przedstawicielami świata nauki i biznesu. Znajdź nas na Linkedinie lub Facebooku, albo subskrybuj Newsletter i bądź na bieżąco z najciekawszymi ekoinformacjami.